Cytaty: Bractwo Bang Bang - Greg Marinovich & Joao Silva


„Uniosłem aparat z teleobiektywem. Ludzka pochodnia zwolniła i przykucnęła. Ustawiając ostrość, zauważyłem, że płonący człowiek ma słońce za sobą. Światłomierz w aparacie nie działał, więc całkowicie otworzyłem przesłonę, na f5.6. Powinno wystarczyć. Zwolniłem migawkę, na sekundę odjąłem aparat od twarzy, żeby przewinąć film i ustawić nowy kadr. W moim polu widzenia pojawił się bosy, półnagi mężczyzna, który uderzył ofiarę maczetą w płonącą głowę”.

„Stres wywołany okropieństwami, jakie oglądaliśmy, bezduszny akt ich fotografowania, w końcu dopadł nas wszystkich. Ken budził się w środku nocy zlany potem, krzycząc. Joao zrobił się cichy, coraz bardziej zamknięty w sobie. Ja popadałem w głęboką depresję, z której wydobyłem się z trudem po latach. U Kevina skutki takiej pracy uwidoczniły się najbardziej. W tym okresie niełatwo było sprawdzić się w roli jego przyjaciela. Zdawał się nie mieć w sobie żadnych barier, żadnych emocjonalnych granic - wszytko, co się z nim działo, przenikało go na wskroś i wylewało się na zewnątrz”.

„Chcesz powiedzieć, że to, co robimy, to grzech? - zapytał Kevin.
Joao nie potrafił na to odpowiedzieć, ale czuł, że spotka nas jakaś forma kary za to, że przyglądamy się przez wizjer, jak ludzie się zabijają, i nie robimy nic prócz zdjęć”.      

0 komentarze: