Cytaty: Poradnik hodowcy aniołów - Grzegorz Kasdepke


„I w całym mieszkaniu robi się duszno, tak duszno, że Marta musi wyjść na balkon. Zaczerpnąć powietrza. Zatkać uszy. Odwrócić się plecami do przygarbionej mamy. Nie patrzeć na rozindyczoną ciocię Irenkę, która po każdej kłótni wyciąga z komórki mopa i zaczyna zmywać podłogę. Nie słuchać bawiącego się Rysia. Marta stoi na balkonie i patrzy nieruchomo przed siebie. Czeka tak długo, aż stanie się coś niezwykłego”.

„Rozruszanie ich skrzydeł jest pierwszą rzeczą, o jakiej każdego poranka powinien pomyśleć hodowca. Aniołów z reguły nie trzeba motywować do lotu - otworzenie anielnika i woliery jest dla nich wystarczającą zachętą. Czasami jednak po długim siedzeniu w bezruchu w zesztywniałe mięśnie ich skrzydeł wkrada się lenistwo i już po krótkim locie szykują się do lądowania. Należy temu ze wszystkich sił przeciwdziałać”.

„Wtedy rozczarowana Zła syczy po raz ostatni, głośno, z furiacką bezradnością, i rozpada się na setki umykających w ciemności pająków. Nim nadejdzie ranek, anioły wyłapią większość z nich. Nim nadejdzie ranek, tata coś postanowi. Mama coś obieca. Ciocia Irenka coś zrozumie”. 

0 komentarze: