Eva Ibbotson Pies i jego chłopiec

Autor: Eva Ibbotson
Wydawca: Egmont
Data premiery: 2011
Kategoria: powieść przygodowa
Recenzja: własna
Ocena: *****




Eva Ibbotson urodziła się, jako Maria Charlotte Michelle Wiesner 15 stycznia 1925 roku w Wiedniu. Na skutek panującej wówczas sytuacji politycznej wraz z rodzicami wyjechała do Anglii. Jako autorka książek dla dzieci zadebiutowała dopiero w 1975 roku w wieku pięćdziesięciu lat. W Wielkiej Brytanii została wyróżniona wieloma prestiżowymi nagrodami. Natomiast dla polskich czytelników wciąż jest autorką obcą i nieznaną. Pierwsze książki pojawiły się w księgarniach niespełna dziewięć lat temu. Dotychczasowe tytuły, które ukazywały się w serii „Magia bez Harry'ego” przepełnione były tajemniczymi postaciami i mocą. Najnowsza i zarazem ostatnia książka wydana przed śmiercią autorki o intrygującym tytule „Pies i jego chłopiec” jest typową powieścią przygodową. 

Gdy Kayley znajduje Flecka na wycieraczce wie, że właściciel mieszkania nie zgodzi się na zatrzymanie psa. Aby ratować kundla przed pobytem w schronisku postanawia posłużyć się kłamstwem i wykorzystać wszystkie możliwości. Czworonóg wkrótce zostaje umieszczony w klatce obok bernardyna Otto, pekińczyka Li-Chee, pudlicy Francine, suczki collie Honey i bezwłosego psa meksykańskiego. Jego nowym domem ma stać się agencja Easy Pets, która wypożycza psy bogatym mieszkańcom Londynu. Pomimo, że Kayley nigdy nie popierała pomysł właścicieli starała się zawsze dobrze wykonywać swoją pracę i dać wszystkim psom namiastkę prawdziwiej miłości. Bardzo kochała wszystkie zwierzęta, a one najwyraźniej odzwierciedlały te uczucia. Wkrótce w wypożyczalni pojawia się chłopiec, którego marzenie ma właśnie się spełnić. Hal i Fleck od razu się zaprzyjaźniają i przez najbliższe dni nie rozstają się z sobą. Rodzice jednak nie mają zamiaru zatrzymywać psa na dłużej niż wymaga tego umowa podpisana w wypożyczalni. Hal nie ma pojęcia o prawdziwych zamiarach ojca, a pies wkrótce wraca do swojej klatki. Chłopiec w otoczeniu kosztownych zabawek i najnowszych gadżetów czuje, że utracił coś naprawdę drogiego i cennego. Postanawia za wszelką cenę odzyskać przyjaciela i wyruszyć w jedyne znane mu bezpieczne miejsce. Nieświadomy zagrożeń decyduje się wykraść psa i uciec do Szkocji. Plan, chociaż prosty zaczyna się komplikować, gdy do chłopca dołączają inne psy oraz młodsza siostra Kayley.


Głowni bohaterowie szybko potrafią zjednać sobie czytelników a niezwykła droga, jaką będą musieli pokonać zainteresuje z pewnością każdego. Nie jest to, bowiem wyłącznie książka dla dzieci. Autorka poprzez historię Hala pozwala dostrzec świat widziany oczyma dziecka, którym kierują czyste i prawdziwe emocje. Jednakże to, co sprawiło, że książka stała się wyjątkowa to zawarte w niej perypetie czworonogów. Wspólny trud, jaki pokonują psy doprowadza każdego z nich do wymarzonego miejsca, którego namiastkę poznały już w przeszłości.


Eva Ibbotson w oryginalny sposób podejmuje także trudny temat odpowiedzialności, cennych wartości życiowych i potęgi marzeń. Po książkę warto sięgnąć także ze względu na informacje, które zaciekawią z pewnością wszystkich miłośników psów. Pozwolą także lepiej zrozumieć własnego czworonoga i jego postępowanie.


Historię opisaną na ponad dwustu stronach czyta się przyjemnie i niezwykle lekko. Wspaniałym wzbogaceniem treści są także pogodne ilustracje Joanny Gwis. Książka ukazała się w październiku 2011 w ramach serii „księżycowy kamień”. Na rynku wydawniczym pojawiły się cztery tytuły, na które także warto zwrócić uwagę. Potęga „księżycowego kamienia” fascynowała i przyciągała już w starożytności. Dzisiaj, jako tytuł nowej serii książek dla dzieci ma oczarować i zarazić magią czytania.

Recenzja opublikowana została na stronie www.nakanapie.pl 


2 komentarze:

Agata pisze...

O, jaki zbieg okoliczności- moja siostra ciągle sugeruje mi, że bardzo by chciała mieć tę książkę ;) Po Twojej recenzji mogę przypuszczać, że warto ją kupić.
A ja znam Evę Ibbotson, jeszcze nie tak dawno sama czytałam jej książki... Teraz może nie pamiętam dokładnie, o czym były, ale jedna utkwiłam mi w pamięci aż do tej pory- "Dziki oczy Amazonki".
Pozdrawiam! :)

Cezary pisze...

Bardzo piękna i interesująca powieść. Nie spodziewałem się, że aż tak mnie wzruszy. Z drugiej strony niektóre fragmenty przypominały twórczość Roalda Dahla (np. dość drastyczne szczegóły, że psy które nie znajdą nowego właściciela, w ciągu kilku tygodni zostaną uśpione). Ogólnie książka warta polecenia.