Podsumowanie czytelnicze 2013

gru 29



Rok powoli dobiega końca. Czas, więc na małe podsumowanie. W styczniu rozpoczęłam kilka wyzwań, które miałam kontynuować przez kolejne miesiące. Czytelnicze wyzwania dotyczyły miedzy innymi reportaży, literatury włoskiej, dziecięcej i książek, które zgromadziłam dotychczas w domu. Takie były przynajmniej plany. A efekty? Pominę to milczeniem. Na swoje usprawiedliwienie dodam, tylko tyle, że niezrealizowane wyzwania nie oznaczają, że przestałam czytać. Wręcz przeciwnie. W tym roku pobiłam nawet swój mały rekord. 

 Efekty tegorocznych promocji....

Łącznie w 2013 roku przeczytałam 68 książek i wydałam pieniądze na kolejne nowe pozycje. I właśnie tutaj dochodzę do kolejnego rekordu. Jeszcze nigdy nie kupiłam tylu książek (68 sztuk) w tak krótkim czasie. Nie ukrywam, że pomogły w tym liczne promocje i tragi książki, w których wzięłam udział.

A jak wyglądają moje postanowienia noworoczne? Postanawiam już nic nie planować. Może tylko tyle, że spróbuję przeczytać jeszcze więcej.  

0 komentarze: